Pójście do szkoły bywa niejednokrotnie o wiele większym przeżyciem niż pójście do przedszkola. W przedszkolu bowiem dziecko się przede wszystkim bawi i ma tego świadomość. Kiedy natomiast idzie do szkoły, dostaje podręczniki, piórnik, odpowiednie wyposażenie i jest już poważnym uczniem, który nie idzie do zabawy, ale do ciężkiej pracy. Bo przecież nauka jest bardzo ciężką pracą. Warto wesprzeć dziecko w tym dniu – nie ma chyba takiego malucha, który nie przeżywałby tego, że idzie do szkoły. Zależy mu więc na tym, żeby jak najlepiej się zaprezentować, żeby jednocześnie pokazać się z dobrej strony i żeby wynieść jak najwięcej. Dopiero w okolicach piątej klasy szkoły podstawowej dzieciom odechciewa się tak aktywnego uczestnictwa w życiu klasy. Oczywiście nie wszystkim, bo niektóre zostają pilnymi uczniami już na zawsze. Jeśli jednak wejść do klasy czwartej i próbować uczyć w niej maluchy czegokolwiek, zobaczymy ogromne chęci do współpracy – takie, których później rzeczywiście brakuje. Dlatego też powinniśmy zachęcać nasze dziecko już od pierwszej klasy do tego, żeby było aktywne, żeby chętnie uczestniczyło w zajęciach i żeby też samodzielnie działało w niektórych kwestiach – chodziło na konkursy, było aktywne. W ten sposób szybciej się rozwinie i do tego będzie budowało swoją pewność siebie. Nie chodzi o to, żeby było zbyt pewne siebie, zbyt dumne, ale żeby umiało się z powodzeniem odnajdywać w szkolnej rzeczywistości. Pójście do pierwszej klasy jest więc momentem przełomowym w życiu dziecka.