Bardzo niekulturalne jest robienie głośnych i półgłośnyeh uwag* pod adresem przechodniów — najczęściej spotyka to kobiety — dotyczących ich ubrania, wzrostu itp. Niestety zjawisko to jest nagminne, uwagi robią nawet dorosłe osoby, głównie kobiety na temat kobiet. Faktem jest, że im większe miasto, tym lepsza pod tym względem sytuacja, tym mniej ludzie obserwują i-krytykują cudzy wygląd, niechże więc na wielkomiejskie maniery potrafi się zdobyć jak największa ilość osób w całym kraju. Zwracanie komuś uwagi, że ma spuszczone oczko na pończosze lub że ma ochlapany płaszcz ja osobiście zakwalifikowałbym raczej jako wścibstwo niż uczynność. Trafne natomiast będzie zwrócenie kobiecie uwagi, że otworzyła się jej torebka, lub mężczyźnie, że dymi mu kieszeń (fajka!).