Badania wykazują, że problem dysleksji dotyczy około 13-16% polskich dzieci. Dysleksja to zaburzenie objawiające się trudnościami w nauce czytania i pisania u dzieci, które nie powinny mieć z taką nauką problemów – są normalnie rozwinięte intelektualnie, nie mają żadnych poważnych wad wzroku i słuchu ani schorzeń neurologicznych, są otoczone w szkole prawidłową opieką dydaktyczną i nie są zaniedbane środowiskowo. Dysleksja zaczyna się objawiać, zanim jeszcze dziecko pozna litery, dlatego warto wiedzieć o niej jak najwięcej, żeby odpowiednio wcześnie rozpoznać ryzyko dysleksji i poszukać specjalistycznej pomocy (przykładowy arkusz badania oraz ćwiczenia prezentujemy obok). Nieczytelne pismo oraz dukanie czytanek nie musi oznaczać, że dziecku się nie chce. Dzięki opinii o dysleksji możemy uchronić dziecko przed niepotrzebnym stresem i nieprzyjemnościami w szkole oraz liczyć na wyrozumiałość nauczycieli. Obserwację dziecka pod kątem dysleksji należy rozpocząć już w wieku niemowlęcym. Powinno się zwrócić uwagę na opóźniony lub nietypowy rozwój motoryczny – maluch nie raczkuje lub raczkuje bardzo krótko i niechętnie, z trudem utrzymuje równowagę. Jeżeli zaburzenia nie są wielkie, to zabawy i ćwiczenia pomogą usunąć problem. Ale problem zaniedbany będzie rósł wraz z dzieckiem. Im wcześniej dysleksja zostanie wykryta i zdiagnozowana, tym łatwiej jest jej przeciwdziałać. Optymalny dla dzieci wariant to wykrycie u nich ryzyka dysleksji jeszcze w przedszkolu i skierowanie ich na dodatkowe zajęcia korekcyjno-kompensacyjne.