Świat dziecka jest niezwykle rozbudowany. Przede wszystkim dlatego, że dziecko jeszcze bardzo wielu rzeczy nie wie, nie doświadczyło i wszystko musi sobie dopowiedzieć we własny sposób. Bo to, że o czymś się nie wie, nie znaczy, że nie można sobie tego wyobrazić. I tak właśnie wygląda kwestia dziecięcego świata. Ważne, żeby wspierać dziecko w pielęgnowaniu tej drugiej rzeczywistości, a jednocześnie nie pozwolić mu się w niej wyłącznie zamknąć. To bowiem może potem rodzić problemy z wyjściem do ludzi i zaakceptowaniem tego, co naprawdę. Oczywiście łatwo jest teoretyzować, niemniej jednak w praktyce kwestia sprawdza się już zupełnie inaczej. Jak zatem rodzic powinien się nastawić, aby poznać swoje dziecko i jego świat, trzymać rękę na pulsie, a jednocześnie nie zabić wyobraźni i kreatywności swojej pociechy? Przede wszystkim powinien uczestniczyć aktywnie w życiu dziecka. Kiedy malec się zaczyna bawić, warto robić to z nim. To nie koniec. Dobrze również współuczestniczyć czynnie w zabawie – rozmawiając z dzieckiem, pytając go, co konkretnie robi, w pewien sposób jednocześnie ucząc tego świata zewnętrznego, z którym pociecha nie jest jeszcze za pan brat. Warto też pytać bezpośrednio nasze dziecko, o czym myśli, co sobie wyobraża, jak rozumie niektóre rzeczy. Małe dzieci nie będą miały jeszcze rozbudowanego słownictwa, niemniej jednak z całą pewnością poinformują, co siedzi w ich główkach. Takie podejście gwarantuje rozwój dziecka i sprawia, że jest ono niezwykle chętne do współpracy.