W jakich sytuacjach można powiedzieć, że uczniowie naprawdę lubią szkołę? Bardzo często mówi się żartem, że ulubionym przedmiotem uczniów jest dzwonek, ten na przerwę. Tymczasem szkoła może być lubiana, i to nie tylko przez tych najlepszych czy też odznaczających się wzorowym zachowaniem. Najważniejsza bowiem jest kadra pedagogiczna, która ustosunkowuje się wobec młodzieży. Jeśli jest otwarta na różnego rodzaju inicjatywy, jeśli pozwala na różne akcje, jeśli wyraża zgodę na to, żeby uczniowie brali sprawy we własne ręce, a nie tylko posłusznie kiwali głowami i zgadzali się na wszystko to, co dyktują im nauczyciele albo dyrektor, istnieje duże prawdopodobieństwo, że uczniowie będą chodzili do takiej szkoły z o wiele większą chęcią, zaangażowaniem. Że po prostu będą lubili spędzać czas w jej murach, bo będą wiedzieli, że mają prawo głosu, działania i że szkoła z nimi współpracuje, a nie tylko od nich wymaga wielu rzeczy, często bardzo teoretycznych bez wykorzystania w praktyce. Kolejną rzeczą jest właśnie ta praktyka – dobrze, jeżeli szkoła sama w sobie jest aktywna. Chodzi o organizowanie różnego rodzaju dodatkowych kółek zainteresowań, projektów, nawiązywanie kontaktów z innymi szkołami, jak również różnego typu instytucjami – społecznymi, kulturalnymi. Dobrze, jeśli coś się dzieje, ponieważ wtedy każdy uczeń zawsze znajdzie coś dla siebie i nauczy się nie tylko uczyć, ale też przede wszystkim działać i odnajdywać w świecie, co jest niezwykle wartościowe i bardzo potrzebne każdej jednej osobie.