Ostatnimi czasy mówi się, że nie istnieje coś takiego jak szkoła średnia. Dawniej na porządku dziennym było posługiwanie się tym pojęciem, zwłaszcza z jednego powodu – takiego mianowicie, że przecież liceum jakiekolwiek ogólnokształcące czy też profilowane, czy zawodowe oraz technikum były szkołami, które dawały średnie wykształcenie. Współcześnie też tak jest. Po skończeniu gimnazjum ma się dopiero wykształcenie podstawowe, natomiast po ukończeniu liceum albo innej podobnej szkoły i po zdaniu matury – średnie. Nie ma w tej chwili wykształcenia średniego zawodowego przewidzianego w ustawie. Niemniej jednak funkcjonują wciąż te pojęcia i mają się całkiem dobrze. Co zatem przemawia przeciwko używaniu dzisiaj pojęcia szkoła średnia i zastępowanie jej konkretną nazwą szkoły, czyli na przykład liceum ogólnokształcącym albo technikum? Trudno odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie. Wydaje się, że głównym powodem może być przede wszystkim to, że w chwili obecnej mamy kilka różnych rodzajów szkół. Zatem nie tylko mamy do czynienia ze szkołą podstawową oraz średnią, ale powstało też gimnazjum, które interpretować również można byłoby jako szkołę średnią. Żeby nie pojawiały się niepotrzebne nieporozumienia, które sugerowałyby jeden albo drugi typ szkoły, chyba trzeba było zrezygnować z innego nazewnictwa. Niemniej jednak tak czy inaczej jeśli mowa o rodzaju wykształcenia, wtedy nieustannie mówi się o wykształceniu średnim, a więc takim, które ma się dopiero po zakończeniu edukacji w liceum albo w technikum.