Dzieci lubią zadawać trudne pytania w najmniej spodziewanych momentach. Temat seksu nie jest łatwy ale bardzo ważny, nie można go unikać i czekać, aż dzieci dowiedzą się same z kiepskich źródeł. Rozmowa o seksie jest też rozmową o kobiecości, męskości. Nie tylko o tym, skąd się biorą dzieci, co to jest wzwód i gdzie jest pochwa. Jesteśmy przerażeni, że będziemy musieli tłumaczyć, na czym polega wytrysk. A chcielibyśmy, żeby nasze dziecko to wiedziało od nas, a nie zobaczyło na filmie pornograficznym. Nasze dzieci zewsząd bombardowane są seksem. Od treści seksualnych roi się we wszechobecnej telewizji, reklamie, Internecie, prasie. My rodzice musimy rozmawiać z dziećmi o dojrzewaniu, o tym w jaki sposób zmienia się ich ciało i rodzi seksualność. Rozmawiać z nimi o ich seksualności pomimo , że najczęściej wstydzimy się poruszać tego tematu. My zarażamy tym wstydem nasze dzieci. Powstaje błędne koło. Kiedy przełamiemy wstyd i pomimo wstydu zaczniemy z dziećmi rozmawiać o seksualności , pamiętajmy, że trzeba powiedzieć o tym, jak zabezpieczyć się przed niechciana ciążą, gdzie zdobyć środki antykoncepcyjne, o tym jak może reagować podczas podniecenia i podczas seksu ciało, podkreślając , że te reakcje są czymś naturalnym. Co mówić, kiedy o seks zapyta maluszek? Kiedy dziecko pyta o konkrety, nie uciekajmy od odpowiedzi. Trzymajmy się faktów: aby powstało dziecko, potrzebny jest mężczyzna i kobieta. Postarajmy się, żeby seksualność nie była dla naszych dzieci czymś, czego będą się wstydzić ale tym, co stanie się źródłem radości.