Jak powszechnie wiadomo, zdecydowanie większy wpływ na nastolatki mają ich rówieśnicy od rodziców. To kwestia powszechnie udowodniona, dlatego też absolutnie nie ma się czemu dziwić i nad czym zastanawiać. Rówieśnicy są osobami, dla których ich koledzy i koleżanki są gotowi na zrobienie bardzo wielu rzeczy, często nie do końca przemyślanych czy mądrych. W młodych głowach rodzi się poczucie solidarności, jedności z ludźmi, którzy są w wieku podobnym – każdy przechodzi ten etap w życiu i należy na niego pozwolić. Oczywiście rodzice powinni kontrolować to wszystko, jednak w sposób dość dyskretny. Chodzi o to, że nastolatek sam powinien chcieć rozmawiać o swoich problemach, o swoich relacjach z kolegami. Jeśli będziemy próbowali go zmusić do zwierzeń, wówczas z całą pewnością zrobi na odwrót i nie tylko niczego się nie dowiemy, ale jeszcze będziemy świadkami tego, jak przed nami ukrywa wszystko, co dzieje się w jego życiu. Dlaczego obserwacja jest tak ważna? Ponieważ młodzież jest najbardziej podatna na wpływy. Wystarczy, że w ich otoczeniu znajdzie się ktoś mocniejszy charakterem, jakiś ich autorytet, który jednak zajmuje się czynnościami niezbyt chwalebnymi, a wtedy może się okazać, że nasze dziecko wpadnie w złe towarzystwo. Z niego zaś trudno jest je już wyciągnąć i na pewno nie pomogą w tym jego koledzy. Dlatego rodzic przede wszystkim musi być uważnym i dobrym obserwatorem, poza tym psychologiem i starać się umieć zrozumieć swoje nastoletnie dziecko, bez ostentacyjnego mówienia o tym.