Dla polityków dziennikarze stanowią niejednokrotnie prawdziwe zagrożenie, albowiem nawet przy całkowitym zaufaniu do swoich informatorów absolutnie nie można wierzyć im, ż zrezygnują z publikowania informacji, która mogłaby poważnie odmienić ich karierę czy pomóc ich wydawcy odzyskać dawny blask. Jednocześnie bez udziału dziennikarzy politycy często nie mogliby skutecznie funkcjonować, tak samo jak dziennikarze sami nie mieliby zbyt wielu ciekawych tematów do produkowania, gdyby nie ciągłe polityczne przepychanki, debaty i konieczność stałego organizowania konferencji prasowych na życzenie drugich. Z tego względu dochodzi między mediami a politykami do swoistej symbiozy, która sprawia, że w partiach konieczne jest wprowadzenie specjalistów od kontaktów z mediami. Niektórzy jak rzecznik prasowy działają całkowicie jawnie i sami dążą do kontaktów z mediami. Inni, jak specjaliści od PR docierają do mediów własnymi drogami i starają się odpowiednio nimi manipulować lub przygotować partię na ich działanie.